Akai Haruki:
Jeśli chodzi o moje „wariactwa”… Widzisz, jaka jestem zdolna? (samouwielbienie
niczym Yuuki, który zamieszczał swoje zdjęcia na twitterze z dopiskiem
„widzicie, jaki jestem olśniewający?”) xD Ja mam takich „wariacji” więcej, a
więc przyznam się szczerze i bez bicia, że zachowuję się tak na co dzień…
Ludzie mnie przez to nienawidzą, może się boją… ^^’’ A co do gry „your
boyfriend (…)” (nie chce mi się dalej pisać – Kita, kretynie, było wymyślić
krótszą nazwę…), spokojnie, doczekasz się, jak tylko znajdę dłuższą chwilę czasu
♥
Alex Shinigami:
Ja cię kocham – tak, to było wyznanie miłosne xp Znajdę Cię i po prostu wytulam
xD W końcu ktoś zrozumiał moje spaczone poczucie humoru ♥ Podziwiam Cię @.@ A co do
trójkącików… Huh… Nie obiecuję, bo nie wiem, jak się za to zabrać. Poza tym ja
jestem głupia, ale nie wiem czy na tyle zboczona xp Nawet ciężko jest mi to
sobie tak wyobrazić… Chyba musiałabym oglądać więcej gejowskiego porno, bo nie
mam za bardzo pojęcia o gejowskim seksie (w końcu nigdy nie będzie dane mi go
spróbować) (/.-)’’ Co do Yuukiego też się z tobą zgodzę – ach, te jego
prowokacje i te spodenko-majtki, bo to już przecież normalnymi spodniami nazwać
nie można xD Ten człowiek jest naprawdę specyficzny, jeśli chodzi o upodobania
xp Szkoda, że nigdy nie będę dane mi go poznać… Huh, myślę, że jego
poduszka-świnka i moja poduszka-gniecioch, jak ją nazywam, dogadałyby się –
ludzie z dziwnymi upodobaniami, łączmy się!
Nemesis
Morte: Kto powiedział, że to koniec „Closer to Ideal”? To z
pewnością nie jest koniec! xD Będzie jeszcze z kilka dobrych części, bo tak
właściwie to końcu wciąż ani widu, ani słychu, mimo iż od części ósmej minął
ponad rok… Hańba mi! O losie, tak to jest jak ciągle odkłada się coś na
później…
xMidziak: Moje
serce krwawi… Kiedyś byłaś tu takim stałym bywalcem, a teraz mnie opuściłaś…
Smutno mi z tego powodu ;_; Gosh, czy ja czymś serio zrażam do siebie ludzi, a
nawet czytelników (których przecież w gruncie rzeczy nie znam tak twarzą w
twarz i nie są skazani na katusze w mojej obecności)? Smutno mi w gruncie
rzeczy z tego powodu, że z Twojego komentarza wynika, iż ostatni raz
odwiedzałaś mojego bloga ponad rok temu (/.-)’’
Lady
Kira: Ja to myślę, że Sienkiewicz to niedługo wstanie z
grobu, żeby mi… echem… zrobić coś złego xp Chyba robię się już nudna, kiedy w
kółko powtarzam, że Cię kocham i w ogóle wielka czekolada i buziaki dla ciebie
za wytrwałość w czytaniu moich wypocin i motywację, którą zawsze mi dajesz ♥ Gdybym
jeszcze mieszkała w Polsce, to po prostu moim priorytetem byłoby spotkanie się
z Tobą xD A może wybierasz się do UK? xp No i oczywiście otrzymujesz „taryfę
życzeń” w zamian za skomentowanie 11. części „Nowego Świata” jako jedna z
niewielu osób.
Yūko: Masz u
mnie specjalne chody za to, że jako jedna z niewielu osób skomentowałaś ostatni
wpis, czyli 11. część „Nowego Świata”. Bawię się teraz we wróżkę; proszę
bardzo, jestem do twojej dyspozycji, a więc jeśli masz jakieś życzenia to
słucham (i oczywiście postaram się je spełnić) ☺
Sumire
Suri: Ciebie też dotyczy to, co napisałam już wyżej. W
zamian za skomentowanie ostatniej notki jako jedna z bardzo niewielu
czytelników, masz u mnie specjalną taryfę (nazwijmy to „abonamentem
przywilejów”), przez co postaram się w miarę moich możliwości spełnić wszelkie
Twoje zachcianki i życzenia ♥
Aoi
Konoe: Cieszę się, że znów zaczęłaś się udzielać (na swoim
i moim) blogu; co do „Nowego Świata” to mogę Ci obiecać, że jeszcze dużo tam
zamierzam namieszać – mam już napisane dwie kolejne części, więc wiem, że
będzie się tam działo dużo różnych rzeczy, które mogą zaważyć na tym, kogo
czytelnik sobie upodoba xp Poza tym w końcu zbliżam się do zamknięcia tego „męskiego
haremu” i do wybierania ulubionej postaci, klarowania każdego charakteru, więc
bądź czujna ;] Oczywiście Ty również zaliczasz się do tej szczęśliwej piątki na
„festiwal złotej rybki a’la Kita-pon” w ramach rewanżu za skomentowanie ostatniego
posta ♥
Yuna.miko: Już Cię nie nazywam Rukisiową Kotałką, bo przeczytałam, że tego nie lubisz… a szkoda, bo mnie bardziej ten nick
przypadł do gustu ^^’’ Tobie również dziękuję za skomentowanie ostatniej notki, za co piszesz się (czy chcesz, czy nie xp) na „dzień cudów by Kita-pon” xD Nie, dobra, z tymi cudami
przesadziłam, ale wiesz jak jest… Po porostu jestem wdzięczna ☺ Co do „Nowego Świata” to tak jak już wspomniałam wyżej przy komentarzu do Aoi Konoe jestem bliska zamknięcia haremu Alexa xD Poza tym to opowiadanie właśnie tak wyglądało w mojej głowie do samego początku, aby czytelnik był nieco zagubiony, przytłoczony ilością pojawiających się osobistości, ale przy tym mógł znaleźć sobie ulubioną postać, z którą mógłby powiązać głównego bohatera; dla każdego coś dobrego, że tak powiem… no prawie xp
Dobra, a
teraz informacje, jeśli komuś nie chciało się czytać tego „wywiadu” ze mną:
Po pierwsze nawiedziła nas fala gorąca, a więc od razu
odnotowałam spadek zainteresowania moimi „pracami” oraz spadek wydajności
mojego myślenia. Między innymi świadczy o tym to, iż kiedyś napisałam, że po
przeprowadzce do Anglii będę miała więcej czasu… Serio? Gdzie ja miałam wtedy
głowę?! Jestem tu od blisko dwóch tygodni i codziennie wstaję o siódmej rano, a
wracam do domu po godzinie dwudziestej (i nie, nie chodzę jeszcze do szkoły ani
nie pracuję; wciąż załatwiam jakieś formalności, dokupuję niezbędnego sprzętu
jak odkurzacz ect.)… Nie wiem, jak to wszystko się potoczy, ale musicie się też
nastawić na to, że będę musiała swego czasu przeżyć swój „kryzys”, kiedy będę
tęskniła za naszym krajem kwitnącej cebuli, gdyż… z tego jak rozmawiałam z
osobami, które wyprowadziły się ze swojej ojczyzny, zawsze tak jest – różnica
polega tylko na tym, ile taki czas trwa i kiedy przypada. Ja póki co za bardzo
nie mam czasu tęsknić, ale zapewniam, że kiedyś w końcu zacznę emować… Mam
nadzieję jednak, że ten czas nie będzie trwał długo i nie da wam się we znaki.
Poza tym nie mam biurka – a to oznacza dla mnie horror! Jestem akurat takim
człowiekiem, który potrzebuje porządnego miejsca do pracy; nie umiem zbytnio
pisać na łóżku (a w moim obecnym domu w ogóle jest mało mebli – jednym z
głównych jest właśnie łóżko). Mogłabym co prawda pisać na blacie kuchennym, ale
przy nim muszę stać, co po dłuższym czasie jest uciążliwe, gdyż po pierwsze
jest bardzo niewymiarowy i niski (a mam 1,60m wzrostu, więc do dryblasów nie
należę) no i nie da się do nie go przysunąć krzesła, gdyż w takim wypadku zmiażdżyłabym
sobie nogi. Chciałam kupić biurko, ale ja naprawdę nie potrafię zadowolić się
taką sklejką obciągniętą czymś, co ma jedynie imitować drewno, gdyż to mnie
irytuje, a ponad to rozpada, gdyż biurko to naprawdę twór wielofunkcyjny
(szczególnie dla mnie). Widziałam jedno takie, które mi się podobało, ale
kosztowało ponad prawie funtów, ponad to doliczmy sobie koszty transportu
(około 10 funtów – samochodu nie mam) i krzesło (jakieś kolejne 100, bo też
takie porządniejsze mi się spodobało), no i mamy zgon i głodówkę na najbliższe
kilka miesięcy u Kity-pon ;_; Całe szczęście udało mi się naskrobać dość dużo
między urwaniem głowy podczas pakowania jeszcze w Polsce a załatwianiem
formalności przez Internet, więc mam jeszcze całkiem sporo do opublikowania,
ale tak po prostu uprzedzam, że moje zapasy mogą kiedyś znaleźć się na
wykończeniu – oczywiście będę starała się do tego nie dopuścić, ale wolę
zawczasu zaznaczyć i poinformować, żeby potem nie było zaskoczenia…
A teraz głównie siedzę i dostawiam przecinki, próbuję
wyeliminować powtórzenia…
Ponad to w ramach „kary” za niskie zainteresowanie
poprzednimi notkami, nie wstawiam nic stricte do „poczytania”. Niemniej widzę
też jakieś korzyści z tej sytuacji; następnym razem zamierzam wstawić shota
całkowicie autorskiego z wymyślonymi przeze mnie postaciami, który jest dość
specyficzny i dotyczy dla mnie ważnego tematu – dużo osób prosiło mnie kiedyś,
abym napisała coś niezwiązanego ze sceną visal-kei, a więc proszę, o to i
będzie coś takiego. Niemniej boję się trochę reakcji czytelników, gdyż jest to
naprawdę… inne niż to, co pisałam do tej pory, więc może małe grono, które
zainteresuje się tym na początku nie będzie dla mnie aż tak ostre ani nie
znajdę wśród niego jakiś hejterów, którzy skutecznie zniechęcą mnie do brnięcia
dalej w tym temacie. Cóż, przyznam szczerze, że naprawdę obawiam się tego, jak
to przyjmniecie…
Po… po kolejne to skoro już się tak rozwlekam, to
przyznam się, że czuję się jak żul, bo pisząc to piję cydrowe piwo, które serio
smakuje bardziej jak zepsuty, gazowany sok jabłkowy. Powtórka jak w klubie
podczas koncertu… Pamiętajcie, nigdy nie kupujcie Desperados i Stowford Press…
Szkoda kasy – akcja jak z Hiro w „Książę z bajki” ^^’’
Poza tym mam cukierka na suficie. Mieszkam w takim
wynajętym domu, gdzie w sypialni mam sufit w plamach po cukierkach, a jeden
wciąż wisi i nie mogę go odkleić. Tak, jestem wciąż trzeźwa; ale skarżę się na
to wszystkim xp Po prostu bardzo chcę, żeby świat się o tym dowiedział xD
Dobra, a
tak wracając do bardziej przyziemnych spraw, to mam dla was kolejną propozycję
– doszłam w końcu do wniosku, że Kita-pon Maniac Station „un-live” broadcast
nabrał0 nieco charakteru niczym „Zapytaj Beczkę”, gdyż głównie odpowiadam i
komentuję Wasze komentarze. Chcąc nadać nowego znaczenia temu… przedsięwzięciu
(czy jak to inaczej by nie nazwać) proponuję, abyście także zadawały mi pytania
(mogą być wszelkiej natury; odpowiem na wszystko – byle nie były gimbusiarskie,
coś w stylu „Czy robisz kupę?”) C: Tak, żeby rozwiać wszelkie niepewności i
rozjaśnić niejasności. A więc co o tym myślicie; jak podoba wam się taki
pomysł?
Ponad to myślałam także o założeniu oddzielnego bloga,
którego nawet nazwę już obmyśliłam (w obecnym zamyśle brzmiałaby ona „Yaoistka
na emigracji”), ale nie jestem pewna tego. Chciałabym tam pisać o różnych
pierdołach, żeby nie zaśmiecać „Tainted World”, ale szczerze to nie wiem czy
ktoś chciałby to czytać, a ja bez czytelników usycham niczym kwiatek w
doniczce, dlatego bez was długo bym nie pociągnęła – dlatego też właśnie pytam
was o zdanie… Z drugiej strony mam też to moje Kita-pon Maniac Station
„un-live” broadcast, więc… cholera, muszę w końcu przestać wymyślać tak
diabelsko długie nazwy…
Czekam na Wasz odzew!
Oj na pewno Sinkiewicz nie zrobił by Ci nic złego chyba, że z radości by Cię wyściskał na śmierć xD Jak dla mnie nie robisz sie nudna z powtarzaniem iż mnie Kochasz, to trafia do mego serca i mam na to tylko jedną odpowiedź - Kocham Cię ❤ Ah czekolada! Uwielbiam :3 I buziaki! Czy to raj? ^^ Jaka wytrwałość? Ja czytam z niezdrową wręcz fascynacją, podekscytowaniem i wszechogarniającą radością cuda które piszesz :3 Ah ogromnie się cieszę, że me słowa są motywacją ❤ Taryfa życzeń... No no 😈 Będę musiała trochę nad nimi pomyśleć lecz jestem przeszczęśliwa ^^ xD Shot całkiem autorki powiadasz? To będzie ciekawe i na pewno przeczytam C: Ah co do UK to może może kiedyś sie tam pojawie i tylko po to aby Cię spotkać ^^ :3 I bardzo mi pochlebia to co napisałaś, ogromnie 😊😄 Przeprowadzki a szczególnie do innego kraju to nie jest prosta rzecz lecz wierze, że niedługo już załatwisz wszystko co masz do załatwienia i będziesz mogła cieszyć sie chwilą spokoju bez załatwiania spraw i tp, co do oddzielnego bloga to nie mam pojęcia jak inni lecz ja bym na pewno zajrzała tak jak pewnie wiele innych osób XD
OdpowiedzUsuńCóż... Skoro bardziej podoba Ci się nazywanie mnie Rukisiową Kotałką, to... no... nie będę zabraniać ^^" Jestem już Yune-chan, Yunaczem, Tośkiem (przecież mój pluszowy przyjaciel to Tosiek T^T), parasolką (serio, zostałam w nią w podstawówce i do teraz się mnie trzyma)... jam jest człek o wielu nazwach, wybieraj, co chcesz XD
OdpowiedzUsuń"Dzień cudów", powiadasz... hum... możesz mnie obdarzyć mocą pisania długich opowiadań! ... Eh... nieważne, jak będę się starać, i tak moje fnfc nie będą grzeszyć długością... ehhhhh. XD
Moje biurko jest zawalone rysunkami, szkicami, projektami postaci, ołówkami, kredkami (etc.), ubraniami i zeszytami... też nie mam miejsca do pracy... chociaż nie, w dużym pokoju jest jeszcze stół... XD No dobrze, nie dobijam. XDD
W sumie... połknę wszystko, co napiszesz. ^^ A z założeniem oddzielnego bloga to wcale nie jest taki zły pomysł. Będę Twoją wierną-wierną czytelniczką! ^^ Chociaż po wrześniu może być ciężko, z moim postanowieniem o odrabianiu prac domowych... eh... ;-;
Pytań na razie nie mam. Teraz czuję się trochę jak bezmózga istota, oglądam South Park z polskim dubbingiem... o.o
~Yuna.miko
P.S. Niech Ci się ułoży, żebyś miała czas na wytchnienie ^^
Jak przeczytałam o cukierku na suficie co zaczęłam się śmiać. Ale tak serio to ci współczyję, gdyby u mnie było przyklejone do sufitu to chyba bym furii dostawała.
OdpowiedzUsuńJa osobiście lubię czytać twoje wywody :) sama nie wiem czemu.
Moimi ulubionymi seriami u ciebie są Geisha no furin, Nowy świat i Closer to Ideal (czy ja dobrze wszystko napisałam...), więc gdybyś miała wenę na któreś z tych opowiadań, to zostałabym bardzo uszczęśliwiona ;)
Życzę ci żeby udało ci się kupić to biurko, albo znaleźć inne również dobre, ale i tańsze.
Ulżyłaś mi *^*
OdpowiedzUsuńTaaa.. spaczone i zboczone poczucie humoru <3
OdpowiedzUsuńYey! Ktoś wyznał mi miłość! Mam to na piśmie ! :-D
Uh... no ja mam w głowie dużo tych wyobrażonych trójkątów, ale cii....
Nie mogę doczekać się tego shota, bo zapowiada się coś innego i - zapewne - ciekawego ^_^
Pomysł z zadawaniem pytań nawet dobry. I ten drugi blog może być ciekawy :-D Taaak, wymyślasz cholernie długie nazwy xDD
Uh... no i powodzenia z kupnem biurka ! Mam nadzieję, że twoje zapasy opowiadań nie wyczerpią się zbyt szybko, czyli dopóki nie ogarniesz sb wszystkiego!
Weny i powodzenia ! *^*
Hym.... Nie rób nic na siłę, raczej myśl o tym co piszesz najszybciej ect... Zabieraj się za to co nie zabiera dużo energii.. Życzę powodzenia z Anglią. Ja raczej nie czytuje blogów-pamietników wyjątkiem są blogi emigrantek lub hapa w Japonii...
OdpowiedzUsuńByłabym wdzięczna za dokończenie serii "BÓG CHCĄC NAS UKARAĆ, SPEŁNIA NASZE MARZENIA" lubi serii z Hiro :9
//Yūko-san
Czytając twoje wypociny miałam już gotowy komentarz w głowie, a kiedy przyszło do pisania... Pustka. Dlatego będzie to nieskładny komentarz.
OdpowiedzUsuńChwila.. jaki festiwal? Coś mi umknęło? Chociaż to możliwe, często mi się zdarza patrzeć na coś i pytać o to ludzi... A mam rozwiązanie przed oczami :D
Masz 160 cm? Czemu większość jest wyższa ode mnie? Czemuuuuu ;___; 155 cm pozdrawia..
"Zapytaj Beczkę" jest zj*biste *-* Kiedy miałam sesję, oglądałam to jak najęta. Może dlatego pierwszy raz, od kiedy pamiętam, zawaliłam jeden egzamin... Było warto i, jak to się mówi, student bez poprawki to nie student xD
Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejną część przygód Alexa, ale jednocześnie deklaruję chęć przeczytania opowiadania autorskiego (trochę się zdziwiłam, bo wchodzę dzisiaj na bloga wstawić opowiadanie, pytam czytelników o opowiadania autorskie, potem nadrabiam najnowszą notkę na twoim blogu..a tam to samo :o ).
A teraz tradycyjnie - przerywnik (wyobraża sobie w głowie głos Cyber Mariana).
Szkoda, że nie widzisz, jak ja piszę xD Przy biurku, na łóżku, podłodze, zajęciach, na laptopie, kawałku kartki, w zeszycie, telefonie.. Słowem - wszystko!
A, i przez Ciebie i Nemesis Morte nie mogę oderwać się od paru tygodni od Nocturnal Bloodlust ><
Życzę weny, spokoju, czasu i odklejenia cukierka :)
Ojejcia, wchodzę na mojego ukochanego blogaska, i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to mój nick :O Tak się cieszę, że z Ciebie wariatka XD I dopóki masz powód(udokumentowany, zapisany w zakładkach Akai, przeleciany pare634487498397598 razy), to wpadaj w samozachwyt kiedy chcesz xD Hmmm... a wiesz, mogłybyśmy się w realu dogadać, chociaż osobiście preferuję biedronkę, jest bardziej FEJM ;3 Nie no, choć ze mną kiedyś na przejażdżkę wózkami inwalidzkimi po psychiatryku, będzie świetnie <3 Nie będziemy musiały ukrywać swojego prawdziwego "ja"! XD A co do gry to czekam na Twój czas wolny, chcę dowiedzieć się czegoś więcej z Twojej magicznej... (klawiatury? karty... ostatecznie kuli, hyhy)kuli(tak, jednak kuli) o sobie:P
OdpowiedzUsuńBtw, czy znasz/oglądasz/lubisz anime/mangę Shingeki no Kyojin? Wiem, że prowadzisz drugiego bloga poświęconego anime(dobrze pamiętam?), więc czy mogłabyś, miłościwa Kito, skrobnąć coś dla mojej nieuradowanej, żądnej pairingu Eren x Levi duszyczki(oczywiście owa materia zadowoliłaby się każdym innym pairingiem ;_;)? Jeszcze nie znalazłam niczego z SnK, co mogłoby dorównać Twemu stylowi pisania, a jeśli już znalazłam coś wartego uwagi, blog był albo opuszczony, albo z zaczętą serią... i skończoną na 1 rozdziale </3 Jakby co, anime i manga warte uwagi, naprawdę dobre.
Pozdrawiam ciepło, hugi i weny... :P
Ah, no i zapomniałam. Kitowe "Zapytaj Beczkę"- dobry pomysł, "Yaoistka na emigracji"- jeszcze lepszy, wchodziłabym, czytałabym, klikałabym ;3
Usuń